czwartek

014. Danka Braun - Zabójczy urok blondynki.

Dziękuję za ponad 3700 wyświetleń oraz przepraszam za dłuższą nieobecność, lecz niestety, ale zaraz po egzaminach zawodowych i studniówce czekały mnie próbne matury (w sumie to nadal czekają...)



Od "Dwunastu słów" niestety nie miałam okazji jeszcze przeczytać żadnej książki w całości, jednak myślę, że do niedzieli skończę co najmniej dwie! Dlatego też dziś dodam recenzję książki, którą przeczytałam już w grudniu, jednak której jeszcze tutaj nie publikowałam, dlatego też dziś zajmę się książką "Zabójczy urok blondynki" polskiej autorki Danki Braun.


W grudniu miałam przyjemność przeczytać najnowszą powieść polskiej autorki- Danki Braun, pod tytułem “Zabójczy Urok Blondynki”. Autorka ta specjalizuje się w prozie obyczajowej, jednak książka ta wbrew pozorom to nie “kolejna taka jak inne obyczajówka”, a całkiem przyjemne połączenie wątku obyczajowego z kryminałem. Muszę przyznać, że dosyć sceptycznie podchodziłam do czytania tej książki, ponieważ przeczytałam, iż książka ta należy do cyklu “Saga: Miłość, namiętność, pożądanie “, po pierwsze, nie jest to pierwsza książka z cyklu więc obawiałam się, że “nie nadążę” za akcją ciągle zastanawiając się nad tym czy oby na pewno wiadomości z poprzednich części nie są niezbędne. Następną rzeczą, która raczej nie wzbudziła mojego zainteresowania, to sama nazwa cyklu “Saga: Miłość, namiętność, pożądanie”, która myślę, że większości z nas przedstawia przed oczami tanie tandetne harlequiny czytane przez starsze panie. Moje podejście jednak zmieniło się diametralnie wraz z momentem rozpoczęcia czytania.
Otóż na początek miałam zamiar poczytać max 10 stron, by “przyzwyczaić się” do stylu pisania, charakteru książki, jednak sama nie wiem kiedy, ale moje wieczorne zapoznawanie się z lekturą zakończyłam w tamtym dniu na stronie 100 Emotikon smile. O dziwo, powieść bardzo mnie wciągnęła, a wątek kryminalny na szczęście okazał się tu być wątkiem głównym .
Co do fabuły, to jako, że jest to powieść po części kryminalna, to nie będę mówić na ten temat zbyt wiele, ponieważ nikt nie lubi spoilerów. Książka rozpoczyna się “Ściągawką dla czytelnika”, czyli spisem wszystkich bohaterów oraz relacji między nimi, którzy występują w książce. Jest to ogromny plus, ponieważ dzięki temu, nie musimy czytać poprzednich części, by odnaleźć się w tej. Następnie wita nas prolog, który jest monologiem jednej z głównych bohaterek, o której opowiem później. Właściwa akcja rozpoczyna się w Jaśle, a raczej w podróży do tej miejscowości. Rodzina Orłowskich wraz z przyjaciółmi wybiera się tam na wczasy, do znajomego, który właśnie nabył nową nieruchomość- luksusowy hotel a wraz z nim nową kobietę. Na samym początku poznajemy rodzinę Orłowskich, przyjaciół, właściciela hotelu, jego dziewczynę, oraz późniejszych gości, a wśród nich - Ankę Sosnowską, kontrowersyjną bohaterkę. Anka to piękna blondynka o wykształceniu medycznym, jednak nie z tego jest znana pozostałym bohaterom, znana jest z tego, że mężczyźni dla niej tracą głowy, a żony jej nienawidzą. Po kilku dniach sielanki w hotelu następują z początku groteskowe,a następnie makabryczne wydarzenia, w których dochodzi m.in. do morderstwa. Po zakończeniu śledztwa wszyscy goście marzą o powrocie do swoich domów, i to też robią. Z daleka od miejsca zbrodni starają się kontynuować codzienne życie, jednak coś skutecznie zakłóca im spokój- morderca, który znowu daje o sobie znać.
Jeżeli chodzi o wątek kryminalny, to jeżeli biorąc pod uwagę fakt, że autorka pisze głownie powieści obyczajowe - wyszedł dobrze. Akcja trzyma w napięciu (może nie jak u Skandynawskich mistrzów, jednak równie nas ciekawi). Jednak jeżeli chodzi o jego zawiłość, jak i rozwiązanie zagadki - niestety nie sprawia nam żadnej nieoczekiwanej niespodzianki, wszystko zdaje się być “naturalną koleją rzeczy”.
Co do wątku obyczajowego, to bardzo spodobała mi się idea retardacji głównej bohaterki, poznajemy jej ciężką, a może nawet tragiczną przeszłość. Jest to idealny przykład antybohaterki, która na początku wzbudza w nas nienawiść, niechęć, pogardę, jednak z biegiem czasu (a raczej książki), poznajemy jej wnętrze, historię, umysł, inteligencję oraz okoliczności jej postępowania. Tutaj autorka mistrzowsko bawi się z odczuciami czytelników co do bohaterki, ze skrajnego “dobrze jej tak, zasłużyła sobie na to, co ją spotkało” do “to tak naprawdę biedna dziewczyna z przejściami”. Gdy z początku większość z nas odczuwa do Anki niechęć, tak też z każdym następnym rozdziałem jej sposób postępowania czy życia staje się dla nas bardziej zrozumiały, z czasami nawet zaczynamy jej współczuć. To, co najbardziej spodobało mi się w tej książce, to właśnie to, że autorka tak sprawnie i skutecznie ukazuje nam jak bardzo zmienna jest nasza opinia, czy wizerunek kogoś w oczach innych. Książka zawiera wątek psychologiczny, który świetnie pokazuje mnogość naszych oblicz i wizerunków, który uświadamia nam to, że nie da się obiektywnie ocenić człowieka, ponieważ jest to tak skomplikowana istota, która z każdego z miliona punktów widzenia będzie postrzegana inaczej.
Największe minusy książki, to właśnie rozwikłanie wątku kryminalnego, które nie zachwyca, nieco naciągane dialogi, w których zdecydowanie zbyt często pojawia się wątek facebooka oraz nieco sztuczne relacje rodzinne pomiędzy bohaterami. Nie są to jednak aspekty, które przeszkodziły mi w czytaniu, czy znacznie mi je uprzykrzyły.
Co do plusów, to tak jak wspominałam wyżej, dobry wątek obyczajowy, postać głównej bohaterki pełnej paradoksów (“cycata” blondyna, uwodzicielka, bogate życie erotyczne, jednak mimo wszystko mądra, oczytana oraz inteligentna), retardacje. Warto również zwrócić uwagę na budowę książki, która jest podzielona na prolog, 17 rozdziałów oraz epilog, co jest dla mnie aspektem pozytywnym, ponieważ nie lubię, gdy książka napisana jest jednym ciągiem, sprawia to wrażenie zbędnej monumentalności oraz monotonności.
Jest to moje pierwsze spotkanie z Danką Braun, spotkanie to przekonało mnie, by wyczekiwać na nowe powieści tej autorki, szczególnie te, które również będą zawierać różne wątki. Nie jestem fanką powieści obyczajowych, jednak dzięki tej książce muszę przyznać, że chyba się do nich przekonałam. Tak jak już wspominałam wcześniej, nastawiona byłam sceptycznie, jednak po zakończeniu książki byłam niemal zachwycona tym, jak szybko się ją czytało. Jest to lekka oraz przyjemna lektura dla kobiet na 2-3 wieczory, najlepiej te pod kocem lub w wannie z lampką wina .

Moja końcowa ocena to 7/10
Wydawnictwo: Prozami, Słupsk/Warszawa 2015
ISBN: 978-83-65223-28-9
Liczba stron: 377



Jako, że była to powieść przeczytana w grudniu 2015 roku, dlatego też książka ta nie zalicza się do żadnych bierzacych wyzwań.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu




PS. W ramach realizacji moich noworocznych postanowień i planów, o których wspominałam w  noworocznym poście, a dokładnie mówiąc planów dotyczących zgłębiania wiedzy o mitologii Słowian postanowiłam, że rozpocznę na blogu nowy cykl, poświęcony nie recenzjom książek czy filmów, a właśnie szerzeniu informacji na temat Słowian. Mam nadzieję, że Wam się spodoba :)

13 comments:

  1. Zachęciłaś mnie, nie powiem. Niezbyt często sięgam po polskich autorów, co nie oznacza, że ich nie szanuję, bo mam kilka rodzimych autorów, których kocham i uwielbiam! Fajne połączenie kryminału z obyczjówką. Chyba czas zrobić (znowu) zamówienie! Buziaki, Idalia :*

    ____________________________________________
    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam 3 książki tej autorki a ta czeka w kolejce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię polskich autorów, ale zazwyczaj nie czytuję obyczajówek. Jakoś nie jestem przekonana do tej książki, mimo że "pochłaniam" wszystko, co ma jakiekolwiek wątki kryminalne.
    Pozdrawiam, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś unikałam obyczajówek, jednak myślę, że moje podejście się powoli zaczyna zmieniać :)

      Usuń
  4. Chyba powinnam to przeczytać. Blondynki powinny czytać książki o blondynkach.
    Buziaki :*
    Książkowy duet

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jeszcze o tym nie myślałam, mimo, że sama jestem blondynką :D Genialne podejście!

      Usuń
  5. Lubię powieści z wątkiem kryminalnym, ale nie wiem czy skuszę się na tę książkę. Chyba nie do końca mnie przekonała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też podchodziłam do niej dosyć sceptycznie, jednak szybko zmieniłam zdanie na pozytywne :)

      Usuń
  6. Ooo, zauważyłam, że polubiłaś polskich autorów ;) Dla mnie książka zapowiada się dość nieźle, ale nie spodziewam się żadnej perełki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, od czasu Wiedźmina polscy autorzy w mojej biblioteczce przechodzą renesans! :D Perełka to nie jest, jednak zaskakująco miło się ją czytało :)

      Usuń
  7. Ten. Tytuł. Mnie. Powalił. Muszę przeczytać. Zaraz sobie zapiszę...
    xoxo
    L. (https://slowotok-laury.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© Help Book, AllRightsReserved.

..