Witam i zapraszam na recenzję książki zatytułowanej "Herosi".
Dlaczego brak jednego autora, głównej myśli? Otóż dlatego, ponieważ książka ta jest zbiorem opowiadań, wśród których znajdziemy twórczość autorów takich jak Rafał Kosik, znany z kultowej już wśród młodzieży serii Felix, Net i Nika, Robert M. Wegner, który jest autorem serii z meekhańskiego pogranicza czy Michał Cetnarowski, autor opowiadań.
Ogólnie ujmując wszystkie te opowiadania należą do gatunków fantastycznych. Nie zabraknie tu high fantasy pełnego smoków, zjaw, demonów jak i science fiction w różnych odmianach. Nie zabraknie również innych nie do końca sprecyzowanych opowiadań, ale o tym później...
Opowiadania, na które szczególnie warto zwrócić uwagę to przede wszystkim "Moje usta milczące, moje dłonie rdzawe" Pawła Palińskiego, w którym poznajemy zdeterminowanego i pełnego frustracji bohatera żyjącego w postapokaliptycznym mieście pełnym szkła. To, na co warto zwrócić uwagę to swego rodzaju konsekwencja w całej logice opowiadania (uwzględnienie procesu powstawania szkła z piachu czy cel, do którego dąży bohater).
Kolejnym ciekawym opowiadaniem jest "Jeszcze jeden bohater" autorstwa Roberta Wegnera, w którym to znajdujemy się w samym środku wojny pomiędzy ludźmi, którzy skolonizowali pewną odległą planetę oraz kalehami, obcymi-robotami(?), o których wiadomo jedynie to, że są wrogo nastawione w stosunku do ludzkiej cywilizacji. Tutaj natomiast ogromnym plusem jest to, że brak znajomości terminologii wojennej czy stricte fantastyczno-naukowej czytelnik bez problemu odnajdzie się w przedstawionym świecie i zidentyfikuje się z bohaterami.
Z nieco odległych klimatów, niebanalne jest również pierwsze opowiadanie autorstwa Łukasza Orbitowskiego pt. "Kret i Król", które mimo, że na początku wydaje się być dosyć nielogiczne do "przyswojenia", z czasem staje się niezwykle wciągające. Czytając zwraca się uwagę nie tylko na same losy bohaterów, ale na przyjaźń i niepozorną kruchość skrywaną pod płaszczem powierzchownej "twardości".
Do pozostałych ciekawych opowiadań należą również: Miasto ponad i pod, Dłużnicy, Drzypapa czy Śmierć superbohatera. O ile pierwsze i ostatnie z wymienionych ewidentnie podlega terminowi "fantastyka", o tyle ciężko jest stwierdzić do jakich gatunków należą pozostałe, gdyż brak w nich elementów czysto fantastycznych, ale też nie jest to typowa proza.
Niestety, opowiadania, o których nie wspomniałam (a jest to mniej więcej połowa wszystkich zawartych w książce) - nie przypadły mi do gustu. Problemem tutaj nie okazało się być "nietrafienie" w moje literackie gusta czy ulubione gatunki, ale zwykłe niedopracowanie, gdyż właśnie takie sprawiały wrażenie. Jako, że posiadam podstawową wiedzę na temat tworzenia światów fantastycznych (filologiczna specjalizacja Sprint-Write w końcu się do czegoś przydaje...), to co "szkodzi" tu najbardziej, to brak zbudowanego, czytelnego i przyswajalnego dla czytelnika otoczenia. Czytając, mamy wrażenie, że o co tak naprawdę w tym chodzi - wie tylko sam autor, który niechętnie się z nami wiedzą tą dzieli nieudolnie wprowadzając nas w świat, który nie jesteśmy w stanie przyjąć bez protestowania czy "wgryźć się" w nie tak, jak to zazwyczaj bywa w dobrze zbudowanej fikcji. Takie wrażenia wywarły na mnie opowiadania pt. "Barbarzyńcy", "Duch Zemsty" czy "Iter in Sarmatian", które miało w całym swoim pomyśle duży potencjał - jednak niestety niewykorzystany.
Podsumowując, ciężko jest mi ocenić Herosów jako książkę całokształt, gdyż jedną jej połową jestem zachwycona, a druga kompletnie do mnie nie trafiła. Czytając, zwiedzamy krainy rodem ze średniowiecznych legend pełne demonów, smoków i magów jak i te całkowicie skomputeryzowane, gdzie nie brakuje laserów, robotów i mechanizacji.
Ocena końcowa: 5,5/10
Ilość stron: 425
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu
Chyba jednak podziękuję. Za dużo tego tam. Nie podoba mi się.
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszam do nas 😍
Świat oczami dwóch pokoleń
To może ja sobie ją podaruję ...
OdpowiedzUsuńmoja koleżanka taką formą opowiadań by była zachwycona. ja nie;p
OdpowiedzUsuńHm, więc dziwna ta książka, skoro połowa jest świetna a druga połowa już niezbyt :) i teraz nie wiem co o niej myśleć :)
OdpowiedzUsuńO większości z tych panów nie słyszałam, ale pomysł wydaje mi się ciekawy. Szkoda, że Cię nie zachwyciła, bo gdybyś powiedziała więcej pozytywnych słów napewno bym sięgnęła :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;) (i zapraszam, oddaję wszystkie szczere komentarze)
Czytam, piszę, recenzuję, polecam
Raczej nie gustuję w zbiorach opowiadań, czasem jest jedna perełka wśród wielu niepotrzebnych i banalnych tworów, a zawsze jeden z autorów musi być znany, żeby to się w ogóle sprzedało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://sunny-snowflake.blogspot.com/
Nie lubię takich zbiorów, chociaż czasami również do nich sięgam... niestety tutaj chyba podziękuję, bo ostatnio trafiło mi się kilka takich książkowych "średniaczków" a ja potrzebuje czegoś lepszego ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do tej historii ;)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie książka nie w moim guście czytelniczym, zatem tym razem odpuszczam.
OdpowiedzUsuńnie lubię zbiorów opowiadań, więc odpuszczam. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że książka ta jest zbiorem opowiadań. Może i bym się skusiła, gdyż oceniła ją trochę lepiej, ale skoro nie wywarła na Tobie należytego wrażenia, to ja jednak spasuje.
OdpowiedzUsuń