Rok 2017 okazuje się być dla mnie rokiem, w którym w przeważającej większości czytam thrillery psychologiczne. Przyznaję bez bicia, że jest to jeden z moich ulubionych gatunków. Do gatunku tego klasyfikowana jest Nieobecna, czyli literacki debiut kanadyjskiej autorki Sheeny Kamal.
Nora to kobieta po przejściach. Oprócz tragicznego dzieciństwa pełnego przeprowadzek i zmian rodzin zastępczych, samobójstwa ojca, konfliktu z biologiczną siostrą czy alkoholizmu, piętnaście lat temu doświadczyła koszmaru, który prześladuje ją przez całe życie. Otóż Nora, która będąc młodą kobietą zarabiała na życie będąc bluesową śpiewaczką, pewnej nocy zostaje odurzona, zgwałcona i porzucona w lesie, gdzie miała zginąć. Wybudziwszy się w półrocznej śpiączki, Nora uświadamia sobie, że jest w ciąży. Po porodzie Nora postanawia oddać córkę do adopcji. Skutki tej traumy odbijają się szerokim echem w życiu Nory. Kobieta wpada w alkoholizm, traci znajomych i chęć do życia w społeczeństwie. Piętnaście lat później Nora na co dzień pracuje na zlecenie dziennikarza śledczego i prawnika. Pewnej nocy otrzymuje dziwny telefon, po którym umawia się na spotkanie. Na spotkaniu pojawia się małżeństwo, któremu w przeszłości Nora powierzyła swoją córkę. Zdesperowani rodzice proszą Norę o pomoc w znalezieniu Bonnie, ich nastoletniej córki, która znikła w tajemniczych okolicznościach. Angażując się w poszukiwania, Nora szybko odkrywa, że cała sprawa jest tylko częścią większego spisku, a życie zarówno Bonnie, jak i jej samej jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
Książka już od pierwszych stron zapowiada się ciekawie. Popularny ostatnio model głównego bohatera jako aspołeczniaka z ciemną przeszłością i zapowiedź rychłego rozpoczęcia akcji sprawiają, że czytelnik niemal natychmiast znika w świecie fabuły.
Przyznam, że pozytywne wrażenie, które towarzyszyło mi przez większość książki, później (niestety) zdawało się tracić swój blask. Podczas gdy fabuła początkowo wydawała się być naturalną i ciekawą, w rzeczywistości później została przekombinowana. W pewnym momencie autorka zaczęła tworzyć zbędne połączenia i relacje między poszczególnymi wątkami i osobami kosztem wątków, które były naturalnie intrygujące, a które nie zostały do końca doprowadzone. Przykładem takiego wątku był między innymi konflikt i napięcie między główną bohaterką i jej siostrą, który przez pewną część książki stanowił częste odniesienie po to, by zostać w późniejszym czasie porzuconym. Przez wspomniany wcześniej zabieg, mamy wrażenie, że niektóre wydarzenia i osoby zostały "sztucznie" do siebie podpięte, tylko po to, by bezpośrednio dotyczyć głównej bohaterki.
Waham się również w kwestii klasyfikacji tej książki jako thrillera psychologicznego. Myślę, że ze biorąc pod uwagę fakt tak dużego nacisku kładzionego na akcję i intrygi, zamiast na zgłębianie psychiki bohaterów i budowania na ich podstawie nastroju, bardziej adekwatne byłoby nazwanie Nieobecną powieścią sensacyjną.
Podsumowując, mimo, że niektóre wątki sprawiły wrażenie mało realnych i zbyt naciąganych, książka ta przypadła mu do gustu. Walka o przetrwanie, pościg i motyw zmierzenia się z oprawcami z przeszłości sprawiły, że jest to interesujący debiut pełen akcji. Książka, mimo, że chwilami niedoskonała się być dobrą pozycją, od której nie sposób się oderwać.
Moja ocena: 6,5/10
Ilość stron: 351
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu
Mam tę książkę na swojej liście, bo jestem jej bardzo ciekawa. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać tę książkę:)
OdpowiedzUsuńNie każdy thriller psychologiczny jest dobry - a szkoda, bo ten zapowiadał się ciekawie. Autor musi mieć dobry pomysł i talent, do budowania napięcia... Ten tytuł raczej będę omijać, chociaż Tobie w ogólnym rozrachunku się spodobała.
OdpowiedzUsuńA już miałam nadzieję że trafiłam na jakiś super thriller psychologiczny - od jakiegoś czasu takowego poszukuję. Bardzo lubię filmy w takim klimacie więc postanowiłam sięgnąć po książki, a tu posucha ;)
OdpowiedzUsuń